czwartek, 23 maja 2013

Kazik Staszewski o dziwnym kinie


   28 grudnia 2010 roku w moim (a także dziadka i ojca Kazika Staszewskiego) rodzinnym mieście odbyła się uroczystość "Pabianickie korzenie rodziny Staszewskich", której zwieńczeniem było odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej znamienitej rodzinie. Inicjatorem całego przedsięwzięcia był Radosław Szymański (tak! tak! Profesor Loco z filmu "Pecador"!). Uroczystość uświetnił swoją osobą wybitny artysta, którego przedstawiać nikomu nie trzeba - KAZIK STASZEWSKI.
   Po oficjalnej części programu (m.in. projekcja filmu "Tata Kazika" w reżyserii Jerzego Zalewskiego; cały program na skanie zaproszenia) odbyła się tak zwana część nieoficjalna, w której wzięli udział jedynie nieliczni wtajemniczeni. Miałem okazję porozmawiać z Kazikiem m.in. o jego fascynacji kinem meksykańskim.

   Zaczęło się od tytułu filmu meksykańskiego, który tak spodobał się artyście, że postanowił zaadaptować go na potrzeby swojej piosenki i w ten sam sposób nazwać album wydany w 1999 roku (aczkolwiek dokonał pewnej zmiany, bo oryginalny tytuł filmu to "Los Automatas De La Muerte"). Kazik przyznał iż realizując teledysk do utworu niewiele wiedział o tej kinematografii i niejako na wyczucie zrobił to co mieliśmy okazję oglądać (myślał wtedy, iż meksykańskie filmy przypominają dokonania Edwarda D. Wooda Jra).



   Pierwsze produkcje made in Mexico (dokładnie dwie, a wyświetlano wtedy 6 pozycji) obejrzał podczas warszawskiej edycji festiwalu "MEXICO FANTASTICO" (2005).

  Zaintrygowany tym co zobaczył postanowił swą wiedzę pogłębić, czego owocem jest kolekcja około 20 filmów zakupionych przez przyjaciół bądź samego zainteresowanego podczas podróży za ocean. 

 

   Oczywiście nie omieszkałem sprezentować Kazikowi filmu "PECADOR El Enmascarado De Negro contra El Profesor Loco Y La Invasion De Otra Galaxia", którego jestem współreżyserem.

  Wykazał olbrzymie zainteresowanie i obiecał obejrzeć niezwłocznie po powrocie do domu.


  

   Kazik zdradził mi również, iż ostatnio wpadł mu w oko tytuł "They Saved Htler's Brain" i bardzo jest ciekaw tej produkcji.





Nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem sobie fotki z moim idolem ;-)

   Poniżej zdjęcie tablicy pamiątkowej wykonane przeze mnie 22 maja 2013 roku oraz skan felietonu Kazika z magazynu "Teraz Rock" z lutego 2011 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz