ATLANTIS AL RESCATE (2007)
reż. Amado Portillo Ortega
Atlantis
karierę na profesjonalnym ringu zapaśniczym rozpoczął w 1983 roku mając
21 lat. Niestety w latach 80-tych filmy z luchadorami przestały cieszyć
się sympatią wśród publiczności i musiał chłopina czekać blisko ćwierć
wieku by zaliczyć filmowy debiut.
Dodać tutaj należy, że odbiór lucha
libre movies w nowym tysiącleciu nie uległ zmianie w stosunku do dwóch
dekad wstecz więc ów zaliczony debiut bynajmniej do udanych nie należy.
Atlantis
to zamaskowany luchador (na masce, adekwatnie do ringowej ksywy, ma dwie rybki), idol dzieci, na co dzień pracownik oceanarium, w
którym prowadzi zajęcia rehabilitacyjne z delfinami. Pewnego dnia
udaremnia akcję trójki porywaczy działających na zlecenie niejakiego "La
Diosa" ("Boskiego" ;-)). Szajka porywa dzieci i zmusza je do ciężkiej
pracy. Sprawą - z oczywistych względów - zainteresowana jest również urocza
dziennikarka, Maya.
Do fabuły - wedle sprawdzonych
reguł gatunku - wmontowano autentyczny pojedynek Atlantisa i Ultimo
Guerero z Mistico i Negro Casas.
Nie trzeba być
wybitnie wyrobionym kinomanem by domyślić się do jakiego filmu
nawiązywał reżyser w scenie treningu Atlantisa na siłowni ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz