czwartek, 20 marca 2014

Alienator (1990)

ALIENATOR (1990)

reż. Fred Olen Ray


   Wiele można zarzucić reżyserowi Fredowi Olenowi Rayowi (m.in. "Alien Dead", "Scalps", "Hollywood Chainsaw Hookers", "Evil Toons"), ale z pewnością nie to, że nie potrafi sprzedać swoich dzieł. Chwytliwy tytuł, intrygujący plakat, ciekawie zarysowana fabuła, plus - w miarę możliwości - jakieś znane nazwisko w obsadzie. Połowa sukcesu z głowy, bo na ogół widzowi to wystarczy by sięgnąć po film, a że to co dostanie rozminie się z jego oczekiwaniami, które - całkiem słusznie - po słodkiej obietnicy ustawiły poprzeczkę dość wysoko, cóż...

   "Alienator" doskonale wpisuje się w ten schemat. Tytuł można spokojnie ustawić obok "Predatora", "Terminatora" czy też polskich wariacji typu "Liberator" czy "Likwidator". Plakat jest co najmniej intrygujący. Jakiś trudny do zidentyfikowania płciowo osobnik z potężną giwerą i fryzurką à la członek rockowej kapeli z lat 80. O ile nazwisko Jana-Michaela Vincenta (m.in. "Enemy Teritory" z 1987, "Ice Cream Man" z 1995 oraz serial "Airwolf"), może być dla kogoś wabikiem to oto i on w obsadzie. A fabuła...

   Z międzyplanetarnego więzienia ucieka bezwzględny morderca, Kol. Droga mleczna kieruje jego statek na Ziemię, gdzie rozbija się w leśnych terenach amerykańskiej prowincji. W ślad za nim wysłany zostaje Alienator, gwiezdny łowca, humanoidalny robot posiadający cechy kobiece. Tymczasem Kol zostaje uratowany przez grupę nastolatków, którzy planowali spędzić miły weekend w zaciszu leśnej chatki. Jak nietrudno się domyślić, spokoju raczej nie zaznają... co najwyżej niektórzy spokój wieczny...

   Doświadczenie w obcowaniu z B-klasowymi produkcjami science-fiction nauczyło mnie, że gdy kosmita ląduje w lesie to niekoniecznie niesie to ze sobą emocje porównywalne z dostarczonymi przez Stevena Spielberga w filmie "E.T.". Zwykle wręcz przeciwnie. Ale nie narzekajmy. Są lasery, jest dekapitacja i Małgorzata Ostrowska na sterydach. Schładzamy trzy piwka, szykujemy miskę popcornu i możemy oglądać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz