poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Festiwal Filmowy "Kocham Dziwne Kino" vol.2 - relacja

   
   Gęste chmury zasnuły niebo nad Pabianicami tuż po godzinie 19tej w piątek 9 sierpnia. Regularnie pojawiające się błyskawice i wybrzmiewające w nieskończoność grzmoty nie zwiastowały niczego dobrego. O 19.30 dołączył do nich gęsty deszcz. Doktor Frankenstein pewnie zacierałby ręce z podniecenia, że oto lada chwila powiedzie się jego kolejny eksperyment. Niestety dla nas sytuacja pogodowa zwiastowała najczarniejszy z możliwych scenariuszy.

    Nic bardziej mylnego!!! Publiczność stawiła się dużo przed czasem by wypełnić po brzegi małą salę kina. Oprócz pięćdziesięciu kilku miejsc stałych i dostawionych około 20 foteli, widzowie siedzieli na podłodze i schodach żywiołowo reagując na otwierający festiwal film Piotra Matwiejczyka "Piotrek 13go". Po krótkiej przerwie miłośnicy dziwnego kina wrócili na salę by obejrzeć kolejny blok pozakonkursowy, w skład którego wchodziły czarno-biały "Paragnomen" Tomira Dąbrowskiego, horror z zombiakami "Wataha" w reżyserii Wiktora Kiełczykowskiego oraz rasowy thriller "Red Water" Rafała Woźniaka (jego "Ćpun, albo ciekawiej..." pokazywany był na pierwszej edycji festiwalu w sekcji konkursowej). Projekcje zakończyły się około godziny 00:45. Najwytrwalsi widzowie nie kryli zadowolenia i zapowiadali swoją obecność podczas kolejnych pokazów.
    Wypchana po brzegi mała sala zaważyła na decyzji przeniesienia kolejnych pokazów na dużą salę. No bo jeśli amatorskie polskie kino wygrywa z Johnnym Deppem ("Jeździec znikąd") frekwencją 80 do 6 to należy już mówić o prawdziwym sukcesie imprezy!
    Sobotni poranek nie przyniósł niestety poprawy pogody. Szare niebo i siąpiący z niego deszcz przypominały bardziej aurę jesienną, a nie 10 sierpnia. Dodatkowo godzina rozpoczęcia pierwszego bloku (12:00) również mogły zniechęcić widzów, którzy z poprzednich pokazów wrócili do domów po pierwszej w nocy. I znów zostaliśmy mile zaskoczeni - na pierwszy sobotni blok konkursowy przyszło około 30 zainteresowanych. Zaprezentowaliśmy:

UNIK / LA FUITE (2012) reż. Ilona i Katarzyna Pieścikowskie 10 min
RANNE PANTOFLE (2009) reż. Michał Klimaszewski 9 min
BRZYDKI (2012) reż. Michał Turlewicz 4 min
NIESWÓJ (2013) reż. Amelia Malinowska 3 min
PACHNĄCO-TNĄCE (2009) reż. Kamil Giedrojć 9 min 
SOMNUS REDUX (2012) reż. Mariusz Wirski 10 min
ZAPĘTLONY WYROK (2011) reż. Maciej Nikuła 10:14 min
BATTLE CITY (2012) reż. Paweł Szymkowiak 27 min

   Po kilkuminutowej przerwie nadszedł czas na seans niespodziankę. Dla tych, którzy byli obecni w pierwszy dzień festiwalu niespodzianki jednak nie było. Po bardzo entuzjastycznym odbiorze filmu "Piotrek 13go" zapowiedziałem, że w sobotę ok. godziny 13.40 zaprezentujemy jego kontynuację, "Piotrek 13go 2". Ci, którzy pojawili się w kinie w ciemno też raczej zawiedzeni nie byli ;-)
Ekipa zaprezentowanego poza konkursem filmu "Nieswój" w reżyserii Amelii Malinowskiej.
Twórcy konkursowego obrazu "Sumienny i skrupulatny" (Sławomir Tomczak, Zbyszek Gryziak i Rafał Podgórski).
Grupa Filmowa QFAT, czyli reprezentacja konkursowej "Lodówki" (Przemek Kasprzak, Robin Cowley, Adam Osborn).
DedFlay Prodakszynz - twórcy "Szpadla..." - Adam Grodnicki i Mariusz Szulc.

   Pierwszy z dwóch bloków konkursowych rozpoczął się w sobotę o godzinie 21:00. Przygotowane 87 kart do głosowania okazało się ilością niewystarczającą. Frekwencja przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania - widzów była ponad setka!!!
   W dwóch blokach konkursowych zaprezentowaliśmy 15 filmów krótkometrażowych. Oto jak rozkładały się głosy publiczności:

SZPADEL - KLĄTWA KAPRAWEGO BOGA (2012) reż. Mariusz Szulc 6 głosów
STOLICZKU, NAKRYJ SIĘ 2 (2012) reż. Tymon Albrzykowski 5 głosów
SALONFAHIG (2012) reż. Zuzanna Kondziora 4 głosy
ILE STOPNI MA CIEPŁY GŁOS? (2012) reż. Konrad Domaszewski 0 głosów
LODÓWKA (2013) reż. Grupa Filmowa QFAT 11 głosów
M - MAGIA MIŁOŚCI (2012) reż. Tomir Dąbrowski 6 głosów
POTENCJALNE PROBLEMY DOZORCY MARIANA (2012) reż. Tomasz Pawlak 9 głosów
ANIOŁ (2013) reż. Błażej Kujawa 1 głos
DOPIĄĆ SWEGO (2013) reż. Piotr Matwiejczyk 13 głosów
CZARNY ANIOŁ (2013) reż. Anna Kasperkiewicz 1 głos
MIASTO K. (2013) reż. Damian Wis, Tomasz Wiśniewski 0 głosów
INKASENT (2012) reż. Maciej Nikuła 2 głosy
ŚPIĄCY UMYSŁ (2012) reż. Mariusz Wirski 0 głosów
KLATKA 44 (2012) reż. Wiesław Zieliński 7 głosów
SUMIENNY I SKRUPULATNY (2013) reż. Sławomir Tomczak 7 głosów

   Jak łatwo można policzyć, nie wszystkie karty do głosowania zostały wypełnione, ale i tak bezkonkurencyjnym okazał się film Piotra Matwiejczyka "Dopiąć swego". Jury pod przewodnictwem Piotra Kardasa wybrało pozostałych dwóch laureatów Złotego Mola 2013. Tomasz Pawlak został wyróżniony za film "Potencjalne problemy dozorcy Mariana", a Tomir Dąbrowski za obraz "M - Magia miłości". Jako jedyny z przybyłych na festiwal zwycięzców, Tomir dodatkowo otrzymał od Piotra Kardasa książkę zatytułowaną "Hobby animacja - kino Daniela Szczechury". GRATULUJEMY!!!
Laureat Złotego Mola 2013 za film "M - Magia miłości" - Tomir Dąbrowski.

   Na koniec piękne podziękowania dla wspaniałej widowni - pobiliście frekwencję sprzed roku, dowodząc tym samym, że nie na darmo poświęciliśmy nasz czas i energię, by zrobić ten festiwal. Kłaniamy się również w pas szacownym gościom, którzy swoją obecnością uświetnili to wydarzenie. Duże brawa dla Kina Tomi, które stanęło na wysokości zadania dobudowując nową salę, aby ta impreza mogła istnieć. Dozgonna wdzięczność dla Piotra Kardasa, który zgodził się zostać przewodniczącym jury, dla Dawida Młudzika, który przygotował trzy wspaniałe statuetki Złotego Mola, dla Aleksandry Waliszewskiej, której grafika posłużyła za plakat drugiej edycji festiwalu, dla Fabryki Reklamy Herbich, która te plakaty nam wydrukowała oraz dla niezawodnego Hotelu Piemont, który podobnie jak rok wcześniej zapewnił naszym gościom nocleg. Specjalne podziękowania dla Natalii Salamon, za uwiecznienie na fotografiach przebiegu całej imprezy.

   Ja od siebie chciałem podziękować jeszcze Pawłowi Kaczmarkowi, że wziął na swoje barki stronę techniczną imprezy i nie dość, że skrupulatnie przygotował wszystkie bloki filmowe, to jeszcze nadzorował ich poprawną projekcję.

   Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie wspomniał o dwóch sponsorach, którzy wycofali się z obiecanego wsparcia naszej imprezy niemalże w ostatniej chwili. Tak, to ich loga zostały ukryte pod czarnymi prostokątami na plakatach rozwieszonych w kinie i na mieście (wnikliwi mogą łatwo sprawdzić kto to taki, w jednym z wcześniejszych postów). Dzięki wam za nic :-P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz