środa, 18 marca 2015

Captain EO (1986)

CAPTAIN EO (1986)

reż. Francis Ford Coppola


   Michael Jackson był fenomenem lat 80. Oczywiście pierwsze kroki stawiał jeszcze w latach 60., w 70. ugruntowywał swoją pozycję i stawał się coraz bardziej autonomiczny, a w latach 90 dawał tak spektakularne koncerty jak nikt inny, ale to właśnie lata 80. należały pod każdym względem do niego. Wówczas każdy chciał choć przez chwilę pobawić się z tym Piotrusiem Panem. Czy to John Landis w wilkołaki i zombiaki ("Thriller"), czy Martin Scorsese w gangi ("Bad"), czy George Lucas i Francis Ford Coppola w dziwaczną hybrydę "Gwiezdnych wojen" z Muppetami...

   Kapitan EO wraz ze swą załogą przemierza galaktykę w oczekiwaniu na kolejną misję od swego dowódcy. Tym razem na za zadanie udać się na odległą planetą pozostającą pod rządami Najwyższej Przywódczyni. Po dotarciu do celu nasza gwiezdna drużyna zostaje pojmana przez popleczników Przywódczyni i skazana na 100 lat tortur. Zanim jednak nasz bohater zostanie strącony do lochu udaje mu się przekonać złą królową, że drzemie w niej piękno, a jej podwładnych pokonać siłą tańca i muzyki.

   Troszkę to wszystko naiwne, ale nie zapominajmy do kogo adresowany jest ten film, a powstał on na zlecenie studia Disneya, z myślą o wyświetlaniu go w parkach rozrywki gdzie nie schodził z afisza przez 10 lat (w 2010 roku, po śmierci Jacksona, wznowiono emisję). Budżet wyniósł blisko 24 miliony dolarów (dla porównania nakręcony w tym samym roku "Obcy decydujące starcie" kosztował 18 milionów), co wówczas było najdroższą produkcją w dziejach przy założeniu, że wyprodukowanie jednej minuty film kosztowało 1,76 miliona $. Odpowiadał za to George Lucas (producent wykonawczy) oraz niejaki Rusty Lemorande (producent). Obaj panowie, do spółki z Francisem Fordem Coppolą (który na fotelu reżysera zastąpił zbyt zajętego Stevena Spielberga), napisali także scenariusz. Muzykę skomponował James Horner (m.in. "Commando", "Titanic", "Avatar"). W filmie usłyszeć można ponadto - a jakże! - dwie piosenki autorstwa Michaela Jacksona: "We Are Here To Change The World" (wydana oficjalnie dopiero w 2004 roku na składance "The Ultimate Collection") oraz wczesną wersję "Another Part Of Me" (ponownie zmiksowaną i wydaną rok później na albumie "Bad").

   Warto również dodać, że w Najwyższą Przywódczynię wcieliła się Anjelica Houston, a jej złowieszcze alter ego wygląda niczym zaprojektowane przez H.R. Gigera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz