środa, 10 kwietnia 2019

JUŻ NADSYŁAJĄ...

JUŻ NADSYŁAJĄ...

 
   Zapewne doskonale wiecie, że czas antenowy jest na wagę złota. Podobnie jeśli chodzi o prasę - nie jest łatwo za darmo na jej łamy się dostać. Nie należy więc wybrzydzać, jeśli nieco przytną twoje wypowiedzi. Ogólny sens został w powyższej prasówce zachowany, tyle, że ja wyszedłem na jakiegoś buca, który nie potrafi sklecić kilku zdań na potrzeby wywiadu ;) Nie zamieszczam tego jako pretensji, bardziej jako ciekawostkę z kulis szołbiznesu ;)
 
*** na różowo zaznaczyłem tekst z wywiadu ze mną, który ukazał się w Expressie Ilustrowanym" 10 kwietnia 2019 roku.
 
1. Na początek standard - kiedy odbędzie się tegoroczny festiwal, ile potrwa i kilka słów o świetnym plakacie festiwalowym. 

Podobnie jak w latach poprzednich festiwal odbędzie się w drugi weekend sierpnia. Od zeszłego roku impreza wydłużyła się do czterech dni, zaczynamy więc - jak przystało na ósmą edycję - ósmego dnia ósmego miesiąca. Kończymy 11 sierpnia. Autorem tegorocznego plakatu jest Michał Zniszczoł, który wcześniej stworzył Złote Mole na czwartą edycję festiwalu. Od kilku lat, oprócz rzeźbienia, reżyseruje także filmy. Jego "Kula" i "Ubytek wiatru" pokazywane były w poprzednich latach w ramach festiwalu. Z propozycją zrobienia plakatu wyszedł tuż po zakończeniu edycji siódmej. Zasugerował, że skoro edycja będzie ósma, można byłoby nawiązać do "Obcego - ósmego pasażera Nostromo". Autorem postaci obcego jak i artefaktów z nim związanych był szwajcarski rzeźbiarz H.R. Giger, do którego twórczości Michał niejednokrotnie w swych wcześniejszych pracach nawiązywał. Uznałem, że to świetny pomysł, tym bardziej, że w tym roku przypada 40 rocznica premiery filmu Ridleya Scotta. Michał przygotował pokaźnych rozmiarów płaskorzeźbę, a następnie ją obfotografował, czego efektem jest plakat. Artysta obiecał, że pojawi się z nią na festiwalu, można więc będzie zrobić sobie efektowną fotkę ;)

2. Od kiedy istnieje Festiwal Filmowy Kocham Dziwne Kino i skąd pomysł tak oryginalnego festiwalu?

Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w 2012 roku. Była próbą wyjścia z kontrą do innych festiwali filmowych, na które bardzo trudno się dostać. Aby nadesłać film na Kocham Dziwne Kino nie ma znaczenia ile masz lat, gdzie się urodziłeś, z którego roku jest twój film, ile trwa, ani ile masz ochoty ich nadesłać. Nam zależy, żeby były to filmy pozytywnie zakręcone, kino gatunkowe - horrory, fantasy, science-fiction, ale też abstrakcje, parodie i inne wygibasy ;) 

3. Jakie filmy są mile widziane i czy już wysłano jakieś pierwsze produkcje?
Do kiedy trwa nabór? Ile maksymalnie zobaczymy na festiwalu?

Filmów nadesłano już kilkanaście, ale zrobiono to jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem naboru. Prawda jest jednak taka, że zgłoszenie można wysłać o dowolnej porze dnia i roku. Jedynym deadline'em jest ostatni dzień czerwca - jeśli wyślesz film przed tą datą, ma on szansę znaleźć się w tegorocznej edycji, jeśli później - jego kandydatura zostanie rozpatrzona w roku następnym.
Chciałbym żeby widzowie mieli możliwość obejrzenia maksymalnej ilości filmów, które warte są obejrzenia. Ile ich będzie, będę mógł odpowiedzieć dopiero w połowie lipca.

4. FF KDK to też imprezy towarzyszące, jakie atrakcje planujesz w tym roku? 

W zeszłym roku udało mi się zaprosić do Pabianic znakomitego multiinstrumentalistę tworzącego swoją muzykę przy wykorzystaniu starych komputerów. Mowa oczywiście o Katodzie, którego koncert odbył się w pubie Black Hole. Drugą atrakcją była wystawa plakatów filmowych z Ghany (galeria Ex Libris przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Pabianicach). Pewnym festiwalowym novum była projekcja pełnometrażowego filmu z Ugandy. Tym razem będzie więcej filmów z różnych stron świata (m.in. Dania, Rumunia), nie tylko poza konkursem, ale także w konkursie. Można więc powiedzieć, że festiwal staje się międzynarodowym ;)
Swego rodzaju imprezą towarzyszącą będą pokazy Kosmicznie Dziwnego Kina, które planuję zrobić w kilku miastach w Polsce jeszcze przed festiwalem, jako jego zapowiedź. Startujemy 11 kwietnia w Kinie Bodo w Łodzi, a lądujemy w pierwszy dzień festiwalu. W międzyczasie planuję jeszcze trzy pokazy. Na zdradzenie kolejnych atrakcji przyjdzie jeszcze czas. Na razie tyle.

5. Wstęp na festiwal jest wolny, jak udaje Ci się zorganizować kolejną już edycję, będącą spełnieniem ambicji, a nie formą zarobku? 

Po prostu staram się zarazić ludzi miłością do dziwnego kina, dystansem do otaczającej nas rzeczywistości. Proponuję ucieczkę w bezpieczne szaleństwo, jakim jest sztuka niezależna, czyli mniej wyrachowana, bo powstała dzięki szczerej pasji, a nie w pogoni za pieniądzem. Przytoczę tutaj pewną anegdotę, którą usłyszałem od dwójki reżyserów regularnie goszczących na Festiwalu Kocham Dziwne Kino. Swego czasu zostali zaproszeni do udziału w pierwszej edycji pewnego sowicie dofinansowanego festiwalu filmowego i gdy podeszli do stołu z przekąskami stwierdzili, że za równowartość połowy tego co się tam znajdowało, ja zrobiłbym ze trzy edycje KDK. I cóż z tego, że ktoś wpompował tam mnóstwo pieniędzy, skoro twórców pojawiło się kilku, widzów kilkunastu, a atmosfery nie było żadnej. 
Niestety to nie jest tak, że festiwal można zrobić całkowicie za darmo. Sponsorzy są niezwykle istotni i dokładam wszelkich starań, by pozyskać ich jak najwięcej. Z pomocną dłonią wychodzą także artyści - autorzy plakatów, statuetek - którzy wykonują zlecenia za symboliczne kwoty, a czasem nawet całkowicie za darmo. Jestem im za to niezwykle wdzięczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz