THE APE MAN (1943)
reż. William Beaudine
Filmów, w których aktorzy przywdziewają włochaty kostium, by wcielić się w postaci małp było tyle, że powinny one tworzyć odrębny gatunek. Może apesploitation, co Wy na to? ;)
"Akcja, dramat, horror" - tak gatunkowo klasyfikuje "The Ape Mana" serwis IMDB. Trudno mi jednak wyobrazić sobie by ten film nawet 80 lat temu mógł wywoływać przerażenie. Co innego uśmiech, szczególnie w scenach z małpopodobnym Belą Lugosim i jego laboratoryjnym gorylem.
Wcielił się w niego Emil Van Horn, nazywany w branży "Gorilla Man". Przydomek zdobył za sprawą częstego przywdziewania małpiego kostiumu i dodać tu należy, że nie tylko na potrzeby filmu, choć tych też było kilka (m.in. "Ingagi" z 1930, seriale "Jungle Girl" z 1941 i "Perils of Nyoka" z 1942). Postaci Beli Lugosiego miłośnikom dziwnego kina przedstawiać zapewne nie trzeba. Pochodzący z Węgier aktor, kręcąc "Małpoluda" (przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać żeby nie spolszczyć tytułu), skończył właśnie 60 lat i miał na koncie blisko 100 filmowych ról, w tym ikoniczną postać hrabiego Draculi z 1931 roku. Występ w filmie Williama Beaudine'a był szóstym z dziewięciu nakręconych dla studia Monogram pełnych metraży. Reżyserski dorobek Beaudine'a robi wrażenie: 383 filmy, ponad 150 krótkich metraży nakręconych w pierwszych ośmiu latach kariery, kolejnych 85 - już pełnometrażowych - twórca popełnił nim stanął na planie "The Ape Mana" 18 grudnia 1942 roku. Według różnych źródeł zdjęcia trwały 15/19 dni. Amerykańska premiera miała miejsce 5 marca 1943 roku. W 1944 roku powstał film zatytułowany "Return Of The Ape Man", którego z "The Ape Manem" łączy jedynie tytuł i fakt, że gra w nim Bela Lugosi, tyle że już całkiem inną postać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz