sobota, 29 czerwca 2013

Project: Shadowchaser (1992)

PROJECT: SHADOWCHASER (1992)

reż. John Eyres

   Wieżowiec, a w nim terroryści, a przeciwko nim jedyny sprawiedliwy, też w wieżowcu. Znacie? A co jeśli powiem, że budynek to wcale nie Nakatomi Plaza, szefem terrorystów nie jest demoniczny Hans Gruber, a dobro nie jest reprezentowane przez Johna "Yippee-Ki-Yay" McClane'a?

   Szpital mieszczący się w wieżowcu zostaje opanowany przez grupę terrorystów pod wodzą androida Romulusa. Zapytacie pewnie po co android robi najazd na szpital i bierze zakładników? Czego może chcieć w zamian? Trochę smaru? Śrubek? Nowego procesora? Romulus jest bardziej ludzki niż sobie wyobrażacie. Żąda 50 milionów dolarów. Sprawa jest poważna, wśród zakładników znajduje się córka prezydenta USA. Siły specjalne muszą działać natychmiast i bardzo precyzyjnie (mają jedynie 4 godziny). Najdrobniejsza pomyłka może zakończyć się tragedią. Decydują się wybudzić ze stanu hibernacji architekta, który zaprojektował wieżowiec. Ten miałby doprowadzić oddział komandosów tajnymi przejściami (wiadomo jak to w szpitalu-wieżowcu) wprost do terrorystów. Pośpiech nie jest jednak dobrym doradcą. Akcja zanim jeszcze na dobre się rozpoczyna już spala na panewce. Komandosi giną w szybie windy, a jedyną osobą pozostałą przy życiu jest architekt. I tutaj kolejna niespodzianka - facet wcale nie jest architektem tylko byłym futbolistą. Wybudzono nie tego człowieka! No cóż, pomyłka rzecz ludzka...

   Nie da się ukryć tego, że "Project: Shadowchaser" jest ewidentną zżynką ze "Szklanej pułapki" (ale i tak jest lepszy niż "Szklana pułapka 5"). Film w reżyserii Johna Eyresa kręcony był w Pinewood Studios przy wykorzystaniu dekoracji pochodzących z trzeciej części "Obcego" (szyby wentylacyjne itp.). Już w 1994 powstała część druga, rok później trzecia (obie w reżyserii autora pierwowzoru, Johna Eyresa). W 1996 Mark Roper nakręcił "Orion's Key", znany szerzej jako "Shadowchaser: The Gates Of Time". Oczywiście wszystkie te produkcje łączy jedynie Frank Zagarino, który stworzył najbardziej rozpoznawalną kreację w swojej karierze (inspirował się chyba rolą Dolpha Lundgrena z "Rocky'ego IV"). W filmie z 1992 roku partnerują mu Martin Kove (m.in. "Karate Kid 1,2 i 3", "Rambo 2", "Steel Justice"), Meg Foster (m.in. "Masters Of The Universe", "They Live", "Leviathan") oraz Joss Ackland (m.in. "Zabójcza broń 2", "Polowanie na Czerwony Październik", "Szalona wyprawa Billa i Teda").

   Dynamiczna akcja. Ekscytująca muzyka autorstwa Gary'ego Pindera. Absurdalnie głupi scenariusz. W przypadku trzeciorzędnego filmu akcji to są atuty. Nie ważmy się traktować ich inaczej ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz