THE BLACK GESTAPO (1975)
reż. Lee Frost
Założone w 1966 roku "Czarne Pantery"
były radykalną organizacją walczącą o ochronę czarnej mniejszości w
USA. Jej cele polityczne były jasne, natomiast metody ich egzekwowania
często budziły kontrowersje nie tylko wśród białej społeczności. Film Lee Frosta, reżysera takich perełek jak "Love Camp 7" (1969) czy "The Thing With Two Heads" (1972), pokazuje nam jak cienka granica dzieliła podobną organizację (nazwaną tutaj "People's Army") od tajnej policji III Rzeszy.
Generał
Ahmed jest przywódcą organizacji Armia Ludu (lub Armia Ludowa, jak kto
woli). Gdy czarnoskórych mieszkańców Watts zaczynają w różnoraki sposób
ciemiężyć (ściąganie haraczy, pobicia, gwałty, itp.) przedstawiciele
lokalnej mafii, prawa ręka generała, pułkownik Kojah, prosi o zgodę na
zajęcie się tematem. Zgodę dostaje, po czym powołuje do życia specjalny -
pilnie strzeżony - obóz treningowy, w którym przygotowuje do starcia z
mafią szwadron zemsty. Żołnierze Kojaha być może i białych się
pozbywają, ale za swoją ochronę każą Afroamerykanom słono płacić, a
przecież nie taka była ideologia Armii Ludu. Czy generał Ahmed zdoła
przywołać do porządku swego podwładnego i wprowadzić dawny ład w szeregi
swej armii?
W tle napisów początkowych wykorzystano archiwalne nagrania z Adolfem Hitlerem w roli głównej (gdy pojawia się tytuł zdjęcie zmienia się w negatyw ;-))). Fragmenty jego przemówień, a także głos rozentuzjazmowanego tłumu słychać podczas scen szkolenia bojówek Kojaha.
Jako jedna z dumnie prezentujących swe apetyczne kształty dziewcząt pojawia się szwedzka piękność Uschi Digard, znana z takich obrazów jak "Superchick" (1973), "The Dicktator" (1974), "The Beauties And The Beast" (1974), "Truck Stop Women" (1974) oraz ponad 100 innych rozbieranych ról ;-).
Szefa mafii zagrał reżyser Lee Frost. Ciekawa to rola, balansująca na granicy pastiszu, bodaj jedyna godna uwagi w całym filmie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz